• Fantasy - Everybody Has One..

    Czekolada w kuszącym wydaniu...


    Wiele osób twierdzi, że czekolada poprawia nastrój - u mnie te słowa w ogóle nie mają miejsca. Nawet przy gorszym samopoczuciu sam jej smak mnie zamula i mało ma wspólnego z lepszym humorem. Jeśli natomiast mówimy o zapachu to tutaj sprawa ma się z deczka inaczej. Mocny kakaowy akord potrafi mnie uspokoić, ciepło otulić i wyciszyć. Kiedy w powietrzu wisi mroźna aura jesieni czy też zimy, chętnie sięgam po produkty których zapachy są na bazie czekolady, właśnie po to by się zanurzyć w tej woni i nie myśleć o zbytecznych sprawach.

    Moim ulubionym jak dotąd produktem, z którym ciężko mi się rozstać jest balsam z Sorayi. To właśnie w nim wyczuwam to kakao w kosmetycznym wydaniu, które umila mi aplikacje i praktycznie każdą noc.
    Ostatnio bardzo podoba mi się połączenie różu z brązem, dlatego opakowanie cieszy moje oczy i przyjemnie się na nie zerka, kiedy stoi na półeczce. Ogólnie cała szata graficzna mnie do siebie przekonuje, przez co na starcie linia miała u mnie plusa.
    Jeśli chodzi o całe działanie, to jako osoba która stroni od balsamów za wiele nie napiszę. Dla mnie spełnia swoje zadanie jakim jest nawilżenie, którego i tak za wiele nie potrzebuję. Skóra jest po nim po prostu przyjemna, gładka i miła w dotyku.
    Jeśli chodzi o skład to jest on dość spory i raczej mało przyjazny skoro naśrutowany jest chemią - jednak obecność parfum praktycznie na końcu może zadowalać, gdyż nie jest on głównym składnikiem, który i tak czuć na kilometr.
    Wieczko to jedno z tych, które zamykają się na charakterystyczny klik. U mnie niestety pękło co nie zrobiło większego zdziwienia, gdyż utrzymywało się na wiotkiej podstawie.
    Konsystencja jest średnio gęsta w kierunku rzadkiej. Przyjemna, szybko się wchłania i nie tworzy tłustej warstwy.

    Jest to mój umilacz, którego z chęcią używam i używać będę. Cenę ma atrakcyjną, a wydajność nawet dobrą przy moim korzystaniu. Nawet ze względu na sam zapach kupiłabym go:> Biercie w ciemno :3

    14 komentarzy:

    1. nie wąchałam ;)
      mam malinkę i bardzo ją lubię :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Zapach miał ładny, ale przez parafinę bym go nie kupiła ;)

      OdpowiedzUsuń
    3. A ja z czystej ciekawości bym wypróbowała. Chociaż jak zauważyłam moja skóra ostatnio nie gustuje w kosmetykach z parafiną/

      OdpowiedzUsuń
    4. Ja wszystko co czekoladowe uwielbiam i wącham nalogowo :)))

      OdpowiedzUsuń
    5. na pewno zapach jest bardzo przyjemny

      OdpowiedzUsuń
    6. muszę go obwąchać, choć u mnie w szafce same masła czekoladowe bądź kakaowe ;-)

      OdpowiedzUsuń
    7. Mam go w wersji cytrynowej i podoba mi się :D

      OdpowiedzUsuń
    8. Śliczne opakowanie ! :)) Mmm i zapach :)

      OdpowiedzUsuń
    9. miałam duży dylemat czy wziąć ten, czy malinowy i ja postawiłam na malinę:)

      OdpowiedzUsuń
    10. kupiłam go, bo bardzo podobał mi się zapach, niestety szybko odkryłam, że gdy się nim wysmaruję to po paru godzinach wcale nie pachnę czekoladą, czuję tylko jakiś mdły słodki zapach :(

      OdpowiedzUsuń
    11. Dobrze,że szybko się wchłania bo nie lubię tłustej warstwy po balsamie. No i czekolada :3

      OdpowiedzUsuń
    12. też go zakupilam :)
      do mojej skóry idelany :)
      do tego zapach mmm <3

      OdpowiedzUsuń
    13. Niuchałam go i podobał mi się :). Mam malinę, super pachnącą, ale nie radzi sobie z suchą skórą.. w ogóle :\

      OdpowiedzUsuń

     

    POPULAR

    Powered By Blogger

    SEARCH THE BLOG

    Wikipedia

    Wyniki wyszukiwania

    FACEBOOK

    ARCHIVES

    Follow

    Translate

    Polecany post

    HR czyli zasoby ludzkie oraz rekrutacja do pracy - słówka #japan

    Niedziela może nie rozpieszcza nas pogodą - wszędzie deszcze. Aby odgonić nieco szarugę za oknem, polecam gorącą herbatę oraz ten wpis.  ...

    About Me

    zBLOGowani.pl