Jakby na nią nie patrzeć, nie została moim ulubieńcem, a kolejnym produktem skreślonym z listy zakupowej. I chociaż pięknie pachnie, a zapach długo się utrzymuje to za brak właściwości nie będę ją wychwalać.
Moje pierwsze użycie nie spowodowało ogromnego uśmiechu na twarzy a tylko reakcje "nic szczególnego". Na pewno wynika to z faktu, że mam ogromnuie wymagające włosy i nie wszystko co dobre dla innych, u mnie będzie się spisywać...ale do rzeczy. Saszetka która mieści 30 ml produktu starczyła mi na 4 użycia - mam krótkie włosy, więc to całkiem przyzwoita ilość na sprawdzenie co i jak. I tutaj jak po innych, totalnie zwykłych maskach vel odżywkach nie działo się nic - na plus że jednak lepiej się one rozczesywały i nie były oklapnięte u nasady.
Po zmyciu włosy były miękkie, lecz w czasie wysychania stawały się napuszone na końcach i delikatnie oblepione - efekt strąków był widoczny za drugim użyciem, mimo że nie dałam jej zbyt wiele. Bardzo mieszane uczucia względem używania.
Komu by się mogła sprawdzić? Może osobom które farbują włosy, ale ich nie rozjaśniają na blond? U mnie mimo dobrych chęci nie przypadła do gustu, a szkoda.
Ta marka ma ciekawe produkty:)
OdpowiedzUsuń