Nie jestem zwolenniczką perfumowanych płynów, bo w sumie nijak ma się do korzystania, także brak zapachu w tym okazał się strzałem w dyszkę. Na starcie otrzymujemy 125 ml i pompkę - czyli jak na same oczy to u mnie sporo, a pompka która dozuje pożądaną ilość zachęca. Przy korzystaniu z dobrych płatków do zmywania ( które się nie rwą ) mamy dobry komplet do oczyszczania.
Dwa płatki nim nasączone nieźle dają rade z oczkami, więc i wydajność jest dobra. Jako ciekawostkę dodam, że kiedy był nieco odkręcony i mi upadł to nic się z niego nie uroniło!
Czy zmyje wszystko? Na pewno. Moje tusze które opornie schodzą, a potem się kruszą zostały pokonane. Eyelinery także. Mam wiele cieni i również schodzą, co mnie cieszy, bo ciemne barwy mocno przylegające do bazy potrafią narobić pand i nie tylko. Ładnie też zmywa wypełnienia brwi.
Nie podrażnia i nawet wylany w całości na oczy ich nie uszkodzi, nic nie będzie nas szczypać - czyżby ideał? Chyba mogę tak powiedzieć ;) Miło było go testować i przekonać się że to co tanie złem nie jest.
Ps. Opakowanie także na plus - bo poręczne i eleganckie. ;)
dla mnie to średniak, choć opakowanie faktycznie piękne :)
OdpowiedzUsuńJa tam jestem fanką dwufazówki z Sephory i ciężko będzie ją przebić :D
OdpowiedzUsuń