Nie wiele mi zostało jak widać,chociaż te słowa są nieco na wyrost,gdyż żel jest wydajny i na pewno do niego powrócę.Etykietka z tyłu opakowania:
300 ml to sporo jak na żel,starczy na długo,a cena jest śmiesznie niska więc same pozytywy jak widać.To co mi z samego opakowania przypadło bardzo do gustu to zamknięcie,które jest mocne i daje pewność że nic się z żelem w środku nie stanie,nawet gdy nieszczęśnik spadnie.Twarda mocna oprawa i wszystko w należytym porządku-kocham takie rozwiązania.
Konsystencja jest rzadka,mało treściwa,lubi spływać z ciała-nie zbyt mi się to podoba.Gdyby nie drobinki pewnie byłaby to istna woda nie przylegająca do skóry.Wystarczy nie wiele w połączeniu z wodą aby mógł się on zacząć delikatnie pienić.Jak widzicie wyżej dużo drobinek zostaje wewnątrz opakowania przylepiając się od środka.Zapach produktu jest trudny do określenia,coś ala morski ale nie do końca.Pozwolę sobie go bliżej nie definiować,na pewno nie jest przykry,lekko świeży.Delikatnie peelinguje całe ciało,więc jeżeli chcemy mocniejszego efektu polecam użyć go kilkakrotnie.Ja osobiście uwielbiam kiedy drobinki są ostre,twarde,jest ich dużo i peeling zaliczany jest do tych mocniejszych i trwalszych,wtedy mam poczucie że skóra jest czysta.Tutaj zauważyłam tylko 50% z tego co chciałam mieć-nie jest źle,bo do codziennego użytku jak znalazł.Skóra po zastosowaniu jest miękka,oczyszczona(ale nie na jakieś wow tylko jak najzwyczajniej w świecie umyta).Nie pachnie po wyjściu z pod prysznica,szybko zapach się ulatnia.Czuć lekkie odświeżenie.Uważam że warto go wypróbować,mi przypadł do gustu mimo,że nie robi spektakularnego(tak powtórzę się) wow.Dostaje ode mnie 4/6.Wątpię że można znaleźć coś równie dobrego z tej półki cenowej,więc śmiało można kupować;)
A jakich wy używacie?
xoxoTwistFantasy
Pierwszy raz go widzę, i na pewno wypróbuję ! :)
OdpowiedzUsuńja narazie poszukuję. nie moge natrafić na peelingi w sklepach :/
OdpowiedzUsuńnie spotkałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kupić zieloną herbatkę, bo mama ma i pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńJa go nigdzie nie widziałam a już od dawna chcę wypróbować imbir i arbuza :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel peelingujący o zapachu arbuza :) Uwielbiam jego zapach i dość duże drobinki, które miło masują ciało :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie arbuzowy i z kiwi, ale jeszcze nie testowalam;)
OdpowiedzUsuńCzaję się na arbuzowy ale nie widziałam jeszcze nigdzie :)
OdpowiedzUsuńchyba zakupie arbuzowy;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że SLS w składzie...
OdpowiedzUsuńTestowałam bardzo przyjemny jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award zapraszam serdecznie na mojego bloga
Mam nadzieję, że jeśli nie brałaś udziału w zabawie to chętnie się do niej przyłączysz:)
ja siegam po produkty z body shop z racji tego ze do innych nie mam dostepu- (mam na mysli polskie produkty).
OdpowiedzUsuńZel algi morskie prezentuje sie dosc fajnie i ten kolor obledny.
Dodaje do obserwowanych koleżankę z Malinowego Klubu i życzę szczęśliwego nowego roku i spełniania marzeń w 2013!
OdpowiedzUsuńzapach musi być bardzo ciekawy- lubię takie "swieże" morskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńWitam Malinowa koleżankę :) Dodaję do obserwowanych :) A co do Joanny muszę wypróbować ich żele :)
OdpowiedzUsuńPoluję na ten produkt, a nigdzie nie udało mi się go jeszcze znaleźć ;(
OdpowiedzUsuńJa używam żeli peelingujących z Marionu i właśnie z Joanny. Tego akurat nie miałam okazji używać a kusi mnie ta zawartość alg w tym żelu.
OdpowiedzUsuń