W swojej przygodzie ze scrub'ami przeszłam przez większość cukrowych, aniżeli solnych. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy rodzaj lubię i stosuję regularnie. Właśnie. Systematyczność pozwala cieszyć się nam promienną skórą oraz świadomością, że produkty lepiej się wchłoną a ich działanie będzie skuteczniejsze.
U siebie bardziej preferuję te na bazie soli, ze względu na to że moja skóra jest tłusta. Co prawda tutaj nie przesadzam z częstotliwością korzystania z takiego peelingu, gdyż może to się skończyć przesuszeniem oraz podrażnieniami. Na początku stosowania takich preparatów przesadziłam z ilością i skończyło się to suchością niektórych partii ciała i potrzebą regeneracji. Po czasie i próbach, wiem co najbardziej mi służy i co daje najlepsze efekty. Proponowałabym je właśnie osobom o skórze od normalnej po tłustą. W razie skóry wrażliwej wolałabym ten ominąć, jednak to zawsze jest metoda prób i błędów. Ja po peelingu solnym czuję jaką mam odświeżoną i czystą skórę, bez żadnych skórek które brzydko się odznaczają. Skóra jest nieco ściągnięta, jednak mi to kompletnie nie przeszkadza.
Co do peelingu cukrowego - to stosuję go latem na partie nóg, przed depilacją, bo wiem że to mi nie uszkodzi naskórka tylko zedrze ten który jest zbędny. Lubię je stosować również zimą, kiedy nie chcę mieć ściągniętej powłoki ciała. Ten proponowałabym osobom o skórze wrażliwej,suchej czy normalnej. Świetnie oczyszcza i pobudza krążenie.
Wolę te zrobione w domu, odzwyczaiłam się od sklepowych. Tutaj można robić różne składy, zmieniać, dostosowywać je do siebie i wiemy co tak naprawdę się w nich znajduję. Czasem także mieszam cukier z solą by zrobić taki pośredni scrub. Z częstotliwością jest różnie, zależy od typu skóry. Jednym wystarczy raz na tydzień innym 2-3 w tygodniu. U mnie jest to przeważnie 2 razy w tyg, chyba że skóra zapchana jest innym preparatem to stosuje jeszcze raz. Po nim trzeba skorzystać z jakiegoś produktu nawilżającego i wuala. Uwielbiam je!
Ja wolę cukrowe, ale po solne też sięgam :) Robię sama lub kupuje, nie zawsze mam dostęp do niektórych olei, a lubię te tłuste, mocno odżywcze peelingi - dzięki nim mam kompleksową pielęgnacje w jednym ;)
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej lubię peeling kawowy :)
OdpowiedzUsuń