Na początku chciałabym się pochwalić moim dobytkiem, które upolowałam jakiś czas temu i wręcz nie mogłam się doczekać aż do mnie dotrze. Tyle ile się o nim naczytałam, to głowa mała, a cała chęć skosztowania go przez skórę była nie do ogarnięcia! Mowa oczywiście o tym słynnym mydle aleppo/alep. Ja posiadam swoje ze strony Biolander które kosztuje 49 zł.
Bardzo mnie cieszy, że będę mogła wreszcie je przetestować;D Oby się elegancko sprawdzało;>>
Kolejno od sklepu http://www.biooil.com.pl/ otrzymałam dwa wymarzone produkty, które z wielką przyjemnością sprawdzę na sobie. Są to produkty, które krążą w internecie i z tego co wiem, wielu osobom się sprawdzają. Mam nadzieję, że mnie w sobie rozkochają i będą w moim stałym asortymencie po całych testach:> tak czy inaczej spójrzcie na moje cuda *.*
Takim o to sposobem, produkty z "chciej listy" zostały odhaczone. Mogę spełniać swoje zachciewajki dalej. Testy idą dziś w ruch, oj idą;D
Miałyście te produkty? Jak się sprawdzały?
Nie używałam jeszcze tych produktów, jestem bardzo ciekawa twojej opinii na ich temat :)
OdpowiedzUsuńWielka ta kostka mydła. W miniaturce myślałam, że to cegła ;) Olej kokosowy i arganowy stosuję z powodzeniem już długo.
OdpowiedzUsuńnie miałam nic,ale marzę o oleju kokosowym
OdpowiedzUsuńU mnie też było prezentow-zakupowo ;) Mydło Alep bardzo dobrze służy mojej skórze ;) Olej kokosowy też lubię, arganowego jeszcze nie stosowałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMiłego stosowania ;)
Ciekawe jak Ci się sprawdzą oleje bo u mnie kokosowy włosy "piją" jak szalone ;)
OdpowiedzUsuńW sam raz do ciasta;)
OdpowiedzUsuńolej kokosowy rządzi i u mnie ostatnio :) prócz zastosowania typowo kosmetycznego wykorzystuję go także do smażenia naleśników ;)
OdpowiedzUsuńMydło Alep marzy się i mi, po wykończeniu swojego dziegciowego (czyli za kilka lat, ahaha) mam zamiar zainwestować w to :D
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :-)
OdpowiedzUsuń