Piątkowo...

Dziś również zawitał do mnie listonosz z dwiema przesyłkami do testów.W jednej znalazłam maszynkę do golenia,która u mnie po odpakowaniu wydała się zwyczajną,a koszt 20 zł.Niezbyt mi się to podoba,sprawdzę jak się ma w akcji.Nie robiłam zdjęć tuz po otworzeniu maszynki bo mi aparat siadł,a dostępny będzie wieczorkiem;) W drugiej zaś znalazłam krem do testów Lumene-tak,z tego się cieszę,ponieważ nie miałam przyjemności obcowania z ta firmą.A wszystko przedstawia się następująco:

Sama maszynka wygląda na mocną,lecz jednak będzie się rysować.Link producenta - tutaj znajdziecie informacje odnośnie tego,jak ona wygląda.Tak,chyba dostałam męską,mimo że prosiłam o damską.Ot taki szczególik-ktoś inny skorzysta;)

Owy kremik wywarł na mnie pozytywne wrażenie,nawet nie było kiedy go otworzyć bo ciągle jestem w biegu to tu to tam.Samo opakowanie nie robi szczególnego wow.Spójrzcie,co to za kremik,bo na opakowaniu była na szczęście(;P) polska naklejka.

Za jakiś czas dam znać jak się sprawuje.Do tego dostałam specjalna ankietę,którą muszę wypełnić,więc będzie całość jak na dłoni:)

Jak mój brat wróci z pracy i pożyczy telefon,to zrobię recenzje,która miała dziś być.A co to będzie?Dowiecie się w swoim czasie:)

Co sądzicie o paczuszce,miałyście coś stąd?

xoxoTwistFantasy