Dwadzieścia lat minęło,jak jeden dzień...Ha!Oficjalnie mogę powiedzieć,że już jestem dwudziestolatką!Szkoda,że nastoletnie czasy się skończyły i została harówa..;P Nie mniej jednak wstałam z rana z uśmiechem na twarzy...no dobra,ledwo co wstałam o 8,ale chęci też się liczą.Zapłaciłam rachunki i postanowiłam kupić sobie co nieco tych rzeczy,które kojarzą mi się z dzieciństwem.Co prawda nie kupiłam połowy sklepu,a także nie kupiłam wiele,bo większość moich rarytasów z lat 90' już nie jest produkowanych,a może się mylę?Tak czy owak pokaże wam,co nabyłam,starałam się być rozsądna i nie kupować za dużo,gdyż jutro tez jest dzień;P Tak,Tak,wiem,jakość zdjęć nie powala,ale...obecnie nie mam aparatu,więc zadowolić się muszę fonem.So...
Jak na osobę z lat 90'...bez mandarynek się nie obyło:) Na razie sypia się życzenia,dostałam piękny świecznik i ciągle szukam mu dogodnego miejsca w pokoju;P
Ja idę pałaszować śniadanie,a wy trzymajcie się ciepło;*
xoxoTwistFantasy